Info
Ten blog rowerowy prowadzę ja - KlaWisz2580 z miasteczka Bełżyce. Przejechałem 6094.62 kilometrów w tym 670.00 w terenie. Moja średnia wynosi 20.39 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2023, Grudzień2 - 0
- 2023, Listopad6 - 0
- 2023, Październik4 - 0
- 2023, Sierpień1 - 0
- 2023, Lipiec1 - 0
- 2022, Styczeń1 - 0
- 2013, Marzec2 - 3
- 2013, Luty1 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad3 - 0
- 2012, Październik1 - 0
- 2012, Wrzesień8 - 0
- 2012, Sierpień16 - 0
- 2012, Lipiec12 - 0
- 2012, Czerwiec1 - 0
- 2012, Maj2 - 0
- 2012, Kwiecień10 - 0
- 2012, Marzec9 - 0
- 2012, Luty5 - 1
- 2012, Styczeń7 - 0
- 2011, Grudzień5 - 0
- 2011, Listopad4 - 0
- 2011, Październik10 - 3
- 2011, Wrzesień11 - 0
- 2011, Sierpień7 - 0
- 2011, Lipiec15 - 0
- 2011, Czerwiec12 - 0
- 2011, Maj13 - 19
- 2011, Kwiecień11 - 0
Dane wyjazdu:
64.00 km
2.00 km teren
02:49 h
22.72 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:2000 m
Kalorie: kcal
Rower:[Zezłomowany] Złomek
Zemsta.
Niedziela, 15 maja 2011 · dodano: 15.05.2011 | Komentarze 5
Zemsta na Lublinie.W ostatni pechowy piątek Lublin nie chciał nas przyjąć. Postanowiłem się zemścić ;p
3.45 dzwoni Natalia. "Miałam Cię budzić?" Oczywiście ;) ogarniam się, zabieram najpotrzebniejsze rzeczy i 20 po 4 siedzę już na rowerze. 10 stopni Celsjusza, jeszcze przed wschodem.
Przejazd kolejowy w Motyczu mijam już po wschodzie słońca, które od razu schowało się gdzieś za chmurami.
url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,179082,przejazd-kolejowy.html]
Przejazd kolejowy© KlaWisz2581
Dojeżdżam do Lublina, zaczyna kropić. Na szczęście po 10-15 minutach przestaje. Zamierzam przejechać Krakowskim Przedmieściem i Bramą Pod Zamek i nieco okrężną drogą wrócić do Al. Kraśnickiej, by dalej skierować się na Nałęczów.
Talbica© KlaWisz2581
5.45 - nieco się ociepliło, ale nie jest to aż tak odczuwalne.
Brama Krakowsa Lublin© KlaWisz2581
Brama Krakowska - XIV-wieczna brama strzegąca dostępu do Starego Miasta w Lublinie
Zamek Lublin© KlaWisz2581
I XII-wieczny zamek, przekształcony w muzeum. W Lublinie nie robie przystanku, co chwilę muszę stać na światłach ;p Pierwszy postój dopiero po opuszczeniu Lublina - 30-sty kilometr podróży. Jem moje śniadanie - jabłko i ruszam w dalszą drogę. Do Nałęczowa jeszcze 20km, które mijają dość szybko. Po około 50 minutach jazdy wjeżdżam do uzdrowiskowego miasteczka mijając fabrykę najlepszej wody mineralnej w Polsce - Nałęczowianki ;)
Fabryka Nałęczowianki© KlaWisz2581
Oj chce się ! ;p Chwila postoju, i dojeżdżam do Parku w Nałęczowie. Spaceruję alejkami około 30 minut, zjadam drugie śniadanie, dokarmiając przy tym pięknego ładędzia :)
Dokarmianie Łabędzia© KlaWisz2581
Za mną już 50km, do domu około 15. Całą powrotną drogę pada deszcz ;/ wracam mokry i zmarznięty. Teraz zemsta na pogodzie? Zobaczymy ;p
Kategoria 50-100 km
Komentarze
matis1906 | 13:13 czwartek, 19 maja 2011 | linkuj
Fajnie ująłeś te nasze lokalne uroki :) Rower na firlej gotowy . Teraz tylko kwestia pogody , osobiście wolał bym położyć się na plaży przy pełnym blasku słońca :)
fotoaparatka | 08:28 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj
Świetnie prezentuje się Brama Krakowska:) zamek w Lublinie pamiętam ze szkolnej wycieczki :) Podziwiam, że dajesz radę tak wcześnie wstać ... Pozdrawiam
javor | 08:27 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj
W którym miejscu taka fajna tablica informacyjna wisi? Nigdy jej nie widziałem ale może dlatego że dawno mnie w Lublinie nie było.
Komentuj